Wieczór pachnie latem, ulotnym aromatem kwitnących dzikich róż i jaśminów, skoszoną po południu trawą...
Kupiłam dziś lody, bo "lody są dobre dla duszy" :)
W wazonie bukiet polnych kwiatów i finezyjnych traw. Cisza. Tak dobra po całym tygodniu pracy w gwarze. Żaby mi muzykują. A w oknie łagodność zieleni złączona z samotnością uliczek...
"Nielegalne związki" Plebanek rozczarowują...
Moja święta chwila wieczorna z filiżanką zielonej herbaty, w oczekiwaniu na niebo w odcieniu indygo, na kocie oczy gwiazd...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz