Smak białego wina, słodycz truskawek, Diany Krall aksamitny głos...
Powietrze wchodzące uchylonymi balkonu drzwiami lekko dotyka przyjemnym chłodem. Dzisiejszy dzień pełen był słońc. Rozgrzane powietrze, rozgrzane chodniki. Męcząca suchość i kurz. Na polach makatka chabrów, maków i rumianków.
Migawki z ostatnich dni: szkolenie przydatne i świetnie poprowadzone, ciekawi ludzie z całej Polski, urokliwy Łowicz, chwile z M. zbyt krótkie. Mało nas ostatnio dla siebie. Codzienność nam ucieka. I tłumaczę sobie, że jeszcze trochę...
Za oknem gwiazd rozmowy, szelesty tajemne w ciemnościach, żab koncert, coś lekkiego w powietrzu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz