poniedziałek, 4 marca 2019

W deszczu...

Za oknem deszczowa nawałnica. Przez chwil kilka nie było światła. Zapaliłam świeczki, zaparzyłam herbatę i zrobiło się tak jakoś jesiennie. A przecież wiosna blisko. Dziś byłam ze swoją klasą na warsztatach w ogrodzie, a tam bielą się dzwoneczki przebiśniegów, śnieżyc, ranniki zimowe są jak słoneczka, a wśród traw krokusy w żółtych i fioletowych spódnicach. I powietrze pachniało mokrą ziemią, świeżością i zielonkawym wiatrem. I pięknie już jest...

Od jakiegoś czasu jestem posiadaczką czytnika. Myślałam, że tylko papierowe książki jestem w stanie czytać, bo przecież zapach i szelest kartek, bo książka tak cudnie dopasowuje się do ręki. Okazuje się, że czytanie na czytniku też sprawia frajdę, szczególnie kiedy można korzystać z podświetlenia. Do zakupu ustrojstwa zmusiła mnie sytuacja: mam niezbyt duże mieszkanie i niestety nie mam już miejsca na kolejny regał, niektóre książki ułożone w stosiki stoją na podłodze. I choć wiele przeczytanych czytadeł i kryminałów oddaję na akcje charytatywne czy loterie, to i tak wciąż mam za mało miejsca...

Ucichł wiatr za oknem, niebo jest w szalonych granatach i fioletach, za chwilę stanie się czerń. Wciąż płomyki świec rozświetlają pokój. Piję malinową herbatę. Ułożyłam test dla ósmoklasistów z "Pana Tadeusza". Wypadnie pewnie nijak, bo dwie osoby przeczytały, reszta bazowała na filmie, a i tak trzeba było tłumaczyć z "polskiego na nasze" :) 

Przez ten blox wiele osób rezygnuje z pisania i nie szuka nowych miejsc. Szkoda, bo to ludzie tworzyli ten blogowy świat, to dzięki nim pisanie nabierało barw...

6 komentarzy:

  1. Trudno pisać w nowym miejscu po kilkunastu latach spędzonych na bloxie… Gdybyś nadal chciała mnie odwiedzać, zostawiam swój nowy adres: https://wspomnieniaaspazji.home.blog/
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że jesteś i że znowu mogę Cię czytać. Dziękuję :)

      Usuń
  2. Jestem:)
    Mnie nie wyszły przenosiny, a robiłam wszystko według instrukcji.
    Dobrze, że tutaj jesteś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się niby udało, ale przepadły notki opatrzone tytułem "Drobiazgi", może system odczytał je jako jedną? Koniec końców coś udało się ocalić :) Cieszę się, że możemy wciąż się czytać :)

      Usuń
  3. Tak, wiosna blisko - pięknie tu w słowa wpleciona :) U nas dziś dzień szalony z ulewą i słońcem zaraz po - lubię te przedwiosenne pogodowe przymiarki :)
    Serdeczności ślę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szalone pogodowo te dni, słońce i deszcz, potem tęcza i wiatr, który kradnie jej kolory. Wiosnę już wyraźnie czuć :) a właściwie przedwiośnie, którego w ostatnich latach nie było. Odwzajemniam serdeczności :)

      Usuń