poniedziałek, 18 marca 2019

Niebo jak morze bezbrzeżne...

Tyle nieba za oknem i wieczór w tylu odcieniach niebieskiego. Dom spowity w złote światło lampy i w ciszę, bo dziś ciszy potrzebuję bardzo. Przedwiośnie smakuje zimnym wiatrem, deszczem, chłodem. I choć tak mało słońca w pejzażu, to zieleni przybywa każdego dnia, tej pierwszej seledynowej, jaśniutkiej, młodej i świeżej...

Niedziela była bardzo domowa, właśnie z powodu pogody, ale nie przeszkadzało mi to za bardzo, bo miałam dużo sprawdzania. Wieczorem z przyjemnością obejrzałam kolejny odcinek "Stulecia Winnych". Książkę czytałam jakiś czas temu, więc fabuła mi nie obca, ale zachwycam się malarskością kadrów, półcieniami, światłem, miejscem, które udaje książkowy Brwinów...

Polubiłam Konstancję, bohaterkę książki Grażyny Jeromin- Gałuszki "Folwark Konstancji". To pierwszy tom sagi, a sagi uwielbiam i książki Pani Grażyny takoż. A ta zachwyciła mnie od pierwszej strony. Piękny świat wykreowała pisarka, przepięknym, literackim językiem się posługując...

Dziś mój tato, gdyby żył, skończyłby 73 lata. Chwilami nie mogę uwierzyć, że to już 5 lat minęło, od kiedy go nie ma. Byłam dziś na cmentarzu...

Herbatą malinową serce ogrzewam...

8 komentarzy:

  1. niech Cię ogrzewa
    czas tak szybko biegnie, ech

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko godzić się z tym mijaniem czasu nam zostało :) Dziękuję :)

      Usuń
  2. Przesyłam dobre myśli. Trzymaj się pogodnie, Zielonooka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i wzajemnie dobrych myśli moc ślę :)

      Usuń
  3. Doby wieczór. Znalazłam Pani blog. Nowy
    blog. I bardzo się z tego cieszę. I dziękuję, że Pani pisze. Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miłe...i ja się cieszę tak dobrymi słowami. Dziękuję :)i pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Eko, wciąż czytam Twój blog, choć niezmiernie rzadko się odzywam. Po długiej przerwie wracam do pisania, ale z powodu problemów z logowaniem już na nowym blogu: www.grubyzeszyt.blogspot.com
    Jestem Martą z "Tysiącem barw", pamiętasz?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam! Cieszę się, że dałaś znak. Często myślałam o Tobie, zaglądając do starego bloga. Gruby zeszyt to świetna nazwa :) Serdeczności :)

      Usuń