A teraz słońce opromienia barwy coraz to wyrazistsze i soczystsze. Zachwycam się złotymi rudościami, miedzianymi pomarańczami, cynamonem, cynobrem złotawym. Dziś wpisuję się w taki pejzaż swoim granatowym swetrem, popielatym szalem i makijażem w granatach...
Kawą pachnie mój dom. Z głośników sączą się wyszeptane piosenki Anny Marii...
Niech to będzie dobry dzień :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz