czwartek, 31 lipca 2014

"Podróżować, podróżować jest bosko" :)

I wciąż świeci słońce. Niebo się bławaci. W przygaszone upałem kolory dnia wplatam pastelowe barwy hortensji i cień wysokich drzew z alei widzianej z okna...


To już koniec lipca. Jakże szybko minął pierwszy miesiąc wakacji...


Drobiny muzyki wypełniają chwilę, żegnam się ze swoim domem na kilkanaście dni, pakuję walizkę,  oddaję się swoim małym rytuałom przed podróżą. Wyjeżdżam do brata. Razem z nimi jadę i cieszę się na wspólny czas z Małym, który ma już "ciociu, nie osiem lat, ale osiem i siedem miesięcy" :)


Jest już we mnie ta niecierpliwość przed podróżą. Tam będę zamyślać się innym krajobrazem. Ciekawe czy zakwitły już moje ulubione wrzosy? Ciekawe, czy zdążę nacieszyć się ich nieśmiałym pięknem?


I będę tęsknić za M. i za naszym czasem w drugiej połowie sierpnia...


Moi mili Czytelnicy, postaram się do Was zaglądać, może uda mi się napisać kilka słów. Pozdrawiam Was i do poczytania :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz