niedziela, 23 lipca 2023

Wakacyjne opowieści...

Lato w pełni. Świat pachnie żniwami, w mojej okolicy już widać wiele ściernisk, ale wiele też pól złoci się grzywami zbóż. Zatrzymałam na zdjęciu także flotę obłoków, bo te lipcowe są tak bajecznie piękne, że przywołują wspomnienia z dzieciństwa i wszystkie wymyślone z patrzenia w niebo krainy. Lubiłam to niezmiernie...

Jesteśmy sobie z M. u mnie, odbywamy rowerowe wycieczki po okolicy, wciąż są to niezbyt długie trasy, bo nadal staram się polubić rowerowe przejażdżki. Zapominam o przerzutkach, gubię się w ich zmienianiu i pewnie dlatego czasem bywam zniechęcona, ale M. się nie poddaje i muszę przyznać, że ma do mnie ogrom cierpliwości...

Byliśmy też na spacerze w ogrodzie, wiele alejek jest zamkniętych, bo trwa tam remont, ale udało nam się zobaczyć moje ulubione hortensje i róże, których czas trwa właśnie teraz...

Obejrzałam niedawno piękny koreański serial "Błękitne opowieści". Serial opowiada historie ludzi mieszkających na koreańskiej wyspie Czedżu i wzrusza, bawi, zachwyca kadrami, grą aktorów, naturalnością, przypomina, że życie nie zawsze ma tylko jasne strony, a miłość czasem ma gorzki smak...

Poza tym rozpływam się w tych wakacjach. Cieszę się czasem, cieszę się czasem z M. Dobrze śpię, co jest dla mnie ważne, bo potem, gdy już wrócę do szkoły, różnie z tym będzie, a czarne myśli i szkolne problemy nie raz i nie dwa przegonią Morfeusza...
 

2 komentarze:

  1. Piękna fotka. Też zatrzymuje czas na zdjęciach. Planuję wywołać choć niektóre i zrobić tematyczne albumy. Mam do zrobienia 6 lat. Bo ma być to prezent dla mojej córeczki.
    Ja urlop zaczynam za tydzień i już czuję to mrowienie pod skórą. Czekam na odpoczynek, choć z dzieckiem to będzie pewnie małe pole bitwy. A marzy mi si dzień lub dwa z książką i nicnierobieniem 🌞🤭🌻🎶🌈
    Ściskam Cię serdecznie i życzę miłego urlopowania, wspaniałych widoków, ciekawych wycieczek, fascynujących podróży i słońca 🌻🎶🌈🌄

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam morze zdjęć i wszystkie są w telefonie, też marzy mi się jakieś ich uporządkowanie, choćby w postaci albumu o naszych podróżach, ale...jak zwykle: czas. Mam nadzieję, że urlop się udał i że jednak chwil na nicnierobienie było kilka, że naładowałaś akumulatory i możesz już czekać na jesień wraz ze mną :)
    Ściskam mocno i życzę fascynującej końcówki wakacji i lata :*

    OdpowiedzUsuń