niedziela, 23 sierpnia 2015

Oczekiwaniem rozdzwonione chwile...

Niedziela w cekinowej sukni słońca, jasna i lśniąca, w roztańczonych lekkim wiatrem kolczykach liści, pulsująca oczekiwaniem na M., który właśnie w pociągu...


Na polach zamilkła pieśń kosiarzy, kasztanowce zielenią się rdzawo, a pustka bocianiego gniazda zapowiada coraz bliższy koniec wakacji...


Ocalam te resztki wakacyjnej wolności. I cieszę się na czas z M.


Okna rozjaśnione światłem, ciche dźwięki radiowego grania, lody o smaku miętowo- śmietankowym. Ilekroć je jem, przypominam sobie zdanie mojego bratanka: "Ciociu, wakacje są po to, żeby się bawić i jeść lody"...


Pięknej niedzieli!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz