niedziela, 19 maja 2024

To jest maj...

Jak dobrze snuć się po domu niedzielnie, prawie wakacyjnie. Jak dobrze cieszyć się niespiesznością, błękitem nieba za oknem, zielonymi grzywami przekwitłych już kasztanowców w Alei, aromatem kawy. Łapię drobiny spokoju, cieszę się ciszą światka P.- dziś nie warczą kosiarki, można za to wsłuchać się w ptasie muzykowanie...

Lubię wcześnie wstać, mieć takie poczucie, że dzień będzie dłuższy. Lubię poranki, lubię je celebrować. Kilka przeczytanych stron, zapatrzenie w okno, ta cisza, o której już wspomniałam, garść myśli o M., domowe spa- to takie małe radości...

Maj błogosławi pięknem, zielenią najcudniejszą w całym roku, kolorami rozkwitłych roślin, niebem, które się nie kończy. Lubię ten czas...

I mam też specjalny powód do radości: ósme spotkanie z komisarzem Sławomirem Krukiem, który w tej części jest konsultantem, bohaterem serii Piotra Górskiego. Autor stworzył  nietuzinkową osobowość swego bohatera, wyróżniającego się nieustępliwością, nieszablonowym działaniem, gotowego zrobić wszystko, by schwytać mordercę, rozwiązać zagadkę. Fabuła intryguje, nie pozwala odetchnąć, porywa mrożącymi wydarzeniami. Zapętlam się w tej opowieści...

Powoli dociera do mnie, że zbliża się koniec roku szkolnego, wystawiłam już propozycje ocen, odetchnęłam po egzaminie ósmoklasistów. Nie wiem, jakie będą wyniki, wiem, że dałam z siebie bardzo wiele, by przygotować swoich uczniów do tego wydarzenia. I sprzyjały nam pragnienia, żeby były "Kamienie na szaniec". Były...

Krystalizują się też nasz wakacyjne plany, ale o tym jeszcze szaaaa. Na początku czerwca odbędę podróż za wodę, pojadę do moich na zaproszenie bratanka z okazji zakończenia przez niego szkoły. Mały zaczyna dorosłe życie, a ja przypominam sobie nasze wakacyjne wyprawy w poszukiwaniu skarbów z rozrysowanymi przez Małego mapami, z łopatkami i wiarą, że znajdziemy ten skarb. Życzę mu, aby odnalazł w życiu wszystkie wymarzone skarby...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz